niedziela, 28 lipca 2013

Imagin z Niallem. :D

 Był piękny sobotni poranek a w moim domu od rana wrzy. Dlaczego? Ponieważ dzisiaj ślub bierze mój najstarszy kuzyn Kamil. Podobno wynajął jakiś fajny zespół ale nie chce powiedzieć kto to żeby nie zepsuć niespodzianki. To wesele ma być wyjątkowe ponieważ ma na nie przyjechać moja babcia której nie widziałam od ośmiu lat ponieważ po śmierci dziadka poznała Josha który jest Szkotem i razem z nim wyjechała do Szkocji. Na ślub byłam ubrana w tohttps://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxw-ykgc0d5oSjIlO14E69iQLtzhteHJFEAna8uUTCgYpFTFHrqqm-00FAAvBKdKCEzu4wYxcJhrtkjQJsbKOApQlyYzmAc4L9JFExHWRoo-bHDPXQqb6e8-DlCP5ZU9CK_IThaTVRvoxr/s1600/DW698_YELLOW___45669__22502_zoom.jpg . Włosy rozpuszczone i makijaż. Wreszcie nadeszła ta chwila kiedy mieliśmy wyjeżdżać do kościoła. 

Strasznie dużo osób stało nam na drodze gdy jechaliśmy na ślub. Każdemu dawaliśmy ciasta lub starszym wódkę. Ksiądz w kościele naprawdę się postarał. Wszystko wyszło mu pięknie. Po nabożeństwie wszyscy udali się na zewnątrz i czekali na nowożeńców. Gdy młodzi wyszli zostali obrzuceni masą pieniędzy i ryżu. Młoda para była tak szczęśliwa ze bez przerwy się uśmiechała. Potem pojechaliśmy wszyscy do domu weselnego. Tam oczywiście zaczęliśmy od dawania prezentów a następnie jedzenia. Ale nie ja. Ja czekałam na helikopter z moją babcią.

 Jej helikopter miał wylądować od razu przy domu weselnym. W helikopterze miał też być ten zespół ponoć z Wielkiej Brytanii ale jakoś mnie to nie obchodziło. Czekałam tylko na babcię! Nagle usłyszałam szum nad moją głową. Popatrzyłam w górę i zobaczyłam to na co czekałam helikopter babci! Po kilki minutach wylądowali i z helikoptera wyszli One Direction. Byłam strasznie szczęśliwa. W końcu byłam ich wielka fanka. A moim ulubieńcem był Niall. Chłopcy wyszli z helikoptera po czym pomogli wyjść babci. Na jej widok oszalałam zaczęłam biec do niej! Chłopcy chyba pomyśleli że biegnę do nich bo wyjęli ręce w moim kierunku jakby chcieli mnie objąć. Ja tylko uśmiechnęłam się i poleciałam do babci i mocno ją wyściskałam. Chłopaki najwyraźniej byli zdziwieni tym że nie podbiegłam do nich tylko do babci.

 - Aleś ty piękna wnusiu! – powiedziała babcia.

 - Dziękuje! Troszeczkę się zmieniłam przez te osiem lat. Już nie jestem dziesięcioletnią dziewczynką tylko osiemnastoletnią kobietą! - powiedziałam i razem z babcią zaczęłyśmy się śmiać.

Zaczęłyśmy iść w stronę domu weselnego i w pewnym momencie usłyszeliśmy krzyki i wiwaty. Były one spowodowane One Direction. Obydwie z babcią popatrzyłyśmy się na siebie i zaczęłyśmy się śmiać. Po chwili byłyśmy na miejscu.

 Gdy weszłyśmy do pomieszczenia na widok babci wszyscy oszaleli. Zaczęli krzyczeć , gwizdać a niektórzy nawet wchodzili na stoły. Zaprowadziłam babcię na jej honorowe miejsce a sama poszłam tańczyć. Chłopcy właśnie grali She’s Not Afraid. Tanczyłam z moim o rok starszym kuzynem Dominikiem. 

Niall cały czas na nas patrzył,. Gdy taniec się skończył podziękowałam Dominikowi i zaczełam iść w stronę Nialla. -

 Może zatańczymy? – zapytała. 

- Pewnie! – odpowiedział blondyn i w jednej chwili byliśmy na parkiecie. Chłopcy puścili Little Things. 

- Ta piosenkę dedykujemy [T.I] i Niallowi – powiedział Harry. 

Uśmiechnęliśmy się do siebie. Ja wtuliłam się w tors chłopaka i zaczęliśmy tańczyć. Po skończonym tańcu Niall zaczął : 

- Może się przejdziemy? 

- Dobrze. – powiedziałam po czym wyszliśmy na pole.

 - Mam do ciebie tylko jedno pytanie. – zaczął blondyn

 – Czy ty jesteś naszą fanką?

 - tak. I wiem dlaczego pytasz. Pewnie byłeś zdziwiony że wtedy gdy wychodziliście z helikoptera nie podbiegłam was przytulić tylko babcie. – chłopak nic nie odpowiedział tylko się uśmiechnął.

 – a więc powód był prosty. Mojej babuni nie widziałam o 8 lat a jest ona moją najlepszą przyjaciółką. Wiedziała o mnie wszystko i teraz tez wie. Ponieważ pisałyśmy do siebie i gadałyśmy na skype. Babcia nawet założyła sobie fb żeby muc ze mną rozmawiać. 

Chłopak nic nie mówił tylko patrzył w ziemię. Nagle jednak się przemógł 

- To naprawdę wspaniałe. Większość dziewczyn na twoim miejscu olałaby babcie i przytuliłaby nas. Ale nie ty! Naprawdę jesteś wyjątkowa!- powiedział chłopak.

 - dziękuje. 

Gadaliśmy i gadaliśmy. Nagle usłyszeliśmy krzyki , wiwaty i głośną muzykę. Szybko weszliśmy do pomieszczenia i zobaczyliśmy że właśnie zaczynają się otrzepiny ! Tradycyjnie wszystkie panny zebrały się w koło i poruszały się po elipsie czekały która z nich w przyszłym czasie wyjdzie za mąż co miało oznaczać tą dziewczyn która dostanie welon panny młodej.

 Oczywiście wyszło na mnie. Wszyscy bili barwo. Następnie tą samą czynność wykonywali kawalerzy. Całe One Direction weszło do kółeczka. W końcu…. ta chwila…… pan młody rzuca krawat i…… krawat zdobywa…… Niall. Uśmiechnęłam się do chłopaka i zaczęliśmy tańczyć. Później było wiele konkurenci w których ja i Niall musieliśmy brać udział.

 Najbardziej podobała mi się zabawa w chustkę chawtowaną. Były dwa kółka dziewczyn w środku i mężczyzn na zewnątrz. Grała muzyka a gdy przestała kobiety odwracały się i musiały pocałować mężczyznę będącego z tyłu. Dwa razy trafiłam na Harregi i raz na Nialla. Gdy już mieliśmy się z Nialem pocałować serce zaczęło mi strasznie bić a nogi zrobiły się jak z galarety. 

Po pocałunku już wiedziałam że nie było się czego bać.! Pocałunek był wspaniały. Po skończonych zabawach i konkurencjach cała w skowronkach wyszlam na pole aby się przewietrzyć. Usiadłam na ławce. Po jakimś czasie dołączył do mnie Niall i zaczął :

 - [T.I] muszę ci coś powiedzieć!

 - Słucham? 

- A więc [T.I] - zaczął blondyn - chodzi o nasz pocałunek . On nie był zwyczajny. On on był cudowny. Nigdy jeszcze się tak nie czułem podczas pocałunku. I musze ci coś wyznać, On tamtej pory gdy zobaczyłem cię biegnącą do babci strasznie mi się podobasz. Chłopaki mówią że to tylko zauroczenie. Ale po naszej rozmowie i pocałunku ja już doskonale wiem że to miłość. Najszczerasza miłość. A więc [T.I] zostaniesz moją dziewczyną? – zapytał chłopak. 

Na początku nie wierzyłam w to co słyszę w końcu był to Niall Horan . Ale gdy uświadomiłam sobie że to jednak prawda żuciłam się na Nialla i pocałowałam go. Wszystko było by dobrze gdyby nie mój młodszy nachalny brat Nikodem. Przyleciał wtedy do nas, dziwnie się popatrzył i mówił.

 - [T.I] co ty robisz? – odczepiliśmy się od siebie z Niallem , uśmiechnęliśmy się do sb i odpowiedziałam maluchowi: 

- Nic Niki Nic! 

Pół roku po ślubie Kamila my wzięliśmy ślub. Była to piękna uroczystość. Babcia została na stałe w Polsce z Joshem. Za 5 miesięcy ma urodzić się moje i Nialla dziecko. Lepszego życia chyba nie mogłam sobie wymarzyć!/Martyśka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz